|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Dark Angel
Dołączył: 29 Paź 2008
Posty: 116
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 10:44, 19 Lis 2008 Temat postu: 01x07- "Seeing Red" |
|
|
Data premiery w USA - 18.11.2008
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nisia
Lubieżna Żabka
Dołączył: 12 Paź 2008
Posty: 71
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 0:26, 21 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Czemu nikt nic nie pisze o odcinku?
Jestem skopana na maksa. Ten serial jest na prawdę mocny. Prawie w ogóle nie ma wątków osobistych a jak już są to takie. Wow.
Dziwna była ta sprawa o tyle, że Patryś był między chęcią rozwiązania zagadki a chęcią aby Kristina była nieuczciwa i winna. Udało mu się obiektywnie rozwiązać i szacunek, że sobie poradził.
Grace się bardzo przejmowała tym czy Kristin oszukuje, po pierwszym odcinku wnioskuję, że ona po prostu chce wierzyć- z jakiegoś powodu- w rzeczy parapsychiczne.
A z odcinka na odcinek wygląda piękniej
Było trochę uśmiechów Patrysia ale jakoś tak mniej przekonywujących, a może byłam pod wrażeniem akcji i nie zauważyłam? To do mnie w sumie nie podobne Nie wiem. W każdym razie ostatnia scena mnie zabiła totalnie. Jest mi smutno, jest mi żal Patrysia a jednocześnie... no to jednak jakaś ulga dla niego musi być, że córka się nie bała... Nawet jeśli Kristina oszukuje (w sumie to, że zabito córkę i żonę P było wiadomo, więc mogła ściemniać) to było z jej strony coś wspaniałego dla Patrysia. Tak sądzę. No bo przecież jak umiera ktoś- a szczególnie ktoś bliski- człowiek się zastanawia czy cierpiał. A jeśli ktoś czuje się winny za tą śmierć- czuje się winny za owo cierpienie.
Nie no, nawet nie potrafię sobie przypomnieć żadnych ciekawych dialogów czy scen, poza rozmową z mikrofalówką , po tej końcówce miażdżącej i opanowującej mój umysł. Aaa, jeszcze było ubieranie w bitą śmietanę. Dziwnym trafem te zabawne dialogi, które pamiętam, nie powstały przy udziale Patricka.
Kwiczałam raz. Jak Patryś i Lisbon się trzymali za ręce. W ogóle ewidentnie coś między nimi jest, jej spojrzenie jak Patryś położył rękę na ręce Clary, jego mina jak Lisbon rozmawiała z tym detektywem... No i ona już praktycznie nie protestuje na jego teorie/metody etc, nawet zanim wyjaśni jej o co biega.
Aaa, a kochanek-gej-niegej (ja cały czas miałam wrażenie, że on jest gejem) był podobny do House'a, no nie? Jak Narenika zauważyła miał zupełnie inną mimikę, ale podobieństwo ogólne było.
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Nisia dnia Pią 0:30, 21 Lis 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dark Angel
Dołączył: 29 Paź 2008
Posty: 116
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 13:35, 21 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Ja nie piszę, bo zaczęłam temat
Mnie odcinek powalił.
"Oh, this is gonna be gooood". I uśmiech od ucha do ucha. Aż zamruczałam na samo wspomnienie.
Nie mów, Niś, że Patryś nie brał udziału w śmiesznych dialogach. Samo to, jak na początku traktował Kristin, sprawiało, że dusiłam się ze śmiechu - bo niby co innego on sam robił wcześniej?
Van Pelt jest świetna. Taka służbistka, ale nie do końca. Idę o zakład, że gdyby nie Lisbon, to w poprzednim odcinku zatrzymałaby błyskotki od Patrysia. No i to, jak się z Waynem skradają, jak na siebie zerkają czasem. Jak dzieci (Aaa, już wiem, skąd ją kojarzyłam! Siostrzyczka oglądała w wakacje "Gorące hawaje" i ona tam występowała.)
Podobieństwo do House'a, mówicie... Hmm, poczekamy z 10-15 lat, zobaczymy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Eithne
Dołączył: 02 Lis 2008
Posty: 109
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 23:57, 21 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
"Oh, this is gonna be gooood" - było genialne. Specjalnie zwróciłam uwagę też na uśmiechy Patrysia, trochę ich było, jak zwykle wszystkie cudowne
No, ale końcówka była jedyna w swoim rodzaju. Wstrząsnęła mną choć mniej więcej wiedziałam czego mam się spodziewać.
A Lisbon wymięknie przed nim (i jego uśmiechami), tylko pewnie nie w tym sezonie... Ja tam już ich zszipowałam w fanvidzie ;p
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Em.
Dołączył: 06 Lis 2008
Posty: 54
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: Sob 19:10, 22 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Jestem pod wrażeniem odcinka. Szczególnie końcówki, ale ona wywołuje we mnie w większości wściekłość. Jak ta wredna oszustka mogła zrobić coś takiego? Absolutnie nie wierzę, że żona Patrysia jej to powiedziała i mam nadzieję, że on też w to nie wierzy. To, co powiedziała Kristina, to był cios poniżej pasa. Miałam ją ochotę walnąć, bo nie mogłam pozbyć się wrażenia, że po prostu próbuje udowodnić Parysiowi, że jest medium poprzez mówienie mu tego, co chciałby usłyszeć. Nienawidzę jej!
Patryś i Lisbon trzymali się za ręce . So sweet...
Aha, w ostatniej scenie, kiedy Patryś jest sam w tym pokoju i widać Van Pelt w drzwiach, to miałam nieodparte wrażenie, że go przytuli. W sumie szkoda, że tego nie zrobiła. No wiecie, tak po koleżeńsku...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Helga
Dołączył: 04 Gru 2008
Posty: 40
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Mieścina koło Varsaffki
|
Wysłany: Czw 21:42, 04 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Aj końcówka chyba jak każdego tak i mnie poruszyła. I w sumie jest to taka otwarta dyskusja, czy nim zamanipulowała [bo mogła się domyśleć że zadawał sobie takie pytanie] czy tez rzeczywiście była tym medium porozumiewającym się z duszami. Ale Simon bardzo dobrze odegrał uczucia w tej ostatniej scenie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dark Angel
Dołączył: 29 Paź 2008
Posty: 116
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 15:07, 21 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Przyjrzyjcie się minie Patrysia jak Clara mówi [w 39:45] "Parents are supposed to protect their kids". Awww... Normalnie skamieniał.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Evi
Dołączył: 14 Paź 2008
Posty: 40
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 23:18, 25 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
nie tylko on, bo i ja również skamieniałam. chyba ta scena mnie najbardziej poruszyła w tym odcinku.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|