Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Dark Angel
Dołączył: 29 Paź 2008
Posty: 116
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 15:18, 09 Lut 2009 Temat postu: 01x14- "Crimson Casanova" |
|
|
Data premiery w USA - 10.02.2009 r.
Ech, ja już po... Żeby za dużo na razie nie pisać, wrzucę generalne refleksje. Dobrze zbudowany odcinek. Troszkę mnie te symetrycznie ułożone krople krwi rozśmieszały, no ale niech im będzie. Śmiałam się jak dzika na widok starań Rigsby'ego i potem Cho, a już "święte oburzenie" Grace było świetne. I strasznie mi żal Patrysia...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Argana
Dołączył: 11 Sty 2009
Posty: 25
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 19:49, 16 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Kolejny bardzo fajny odcinek, znowu bez rewelacji, ale oglądało się bardzo przyjemnie i sprawa mnie zaciekawiła. Trzeba przyznać, że ta zamordowana kobieta nie miała szczęścia do facetów i zarówno mąż jak i kochanek niewiele przejęli się jej śmiercią. Swoją drogą ten casanova to nie za ciekawy typek, najpierw czaruje, a potem jak dostanie, to czego chce to papa (no chyba, że potrzebował kasy).
Jak dla mnie hitem odcinka został Cho, który o dziwo całkiem nieźle sobie poradził w roli podrywacza, a w tym nowym garniaku to wyglądał bardziej jak jakiś gangster niż stróż prawa .
p.s To pierwszy od czasów pilota odcinek, którego tytuł nie zawierał słowa "red", ciekawe...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anka
Dołączył: 03 Sty 2009
Posty: 66
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 20:45, 16 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Właśnie obejrzałam.
Odcinek mi się podobał. Cho wyglądał rewelacyjnie!! Szczęka mi opadła Szkoda, że obaj z Patrysiem nie ruszyli na podbój.
Patryś rozwiązuje sudoku! Ja też lubię
Rigsby mnie rozwalał. I to jak próbował teorię Casanovy na Grace - super!
A na koniec odcinka to Patrysia było mi straaaasznie szkoda.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dark Angel
Dołączył: 29 Paź 2008
Posty: 116
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 2:10, 17 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Argana napisał: | p.s To pierwszy od czasów pilota odcinek, którego tytuł nie zawierał słowa "red", ciekawe... |
Nie było "red", ale za to był "crimson", a to odcień czerwieni
Dla mnie był to jeden z lepszych odcinków. Z jednej strony taki "motylek", co to przelatuje z kwiatka na kwiatek, a z drugiej dżentelmeński Cho, nieśmiały (cicha woda brzegi rwie, jak się okaże w następnym odcinku) Rigsby i wierny Patryś, który zawsze jest skłonny do zabawy, ale nie z dziewczętami. Piękny kontrast.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Eithne
Dołączył: 02 Lis 2008
Posty: 109
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 20:29, 20 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Odcinek był naprawdę fajny. Cho, w roli podrywacza... uuuuu...
Na pewno nie da się zapomnieć scen "pstryczków w nos" i tej ostatniej kiedy to Patryś mówi, że jest żonaty. Ciekawe kiedy wreszcie przestanie "być żonaty"...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
aniulcix
Dołączył: 09 Gru 2008
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 19:27, 25 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
100% zgoda . Cho był wręcz boski! Niezłe mu wdzianko Patrick dobrał Ciekawe czy tak od razu przekonał się do tych czarnych ubrań? Dobre tez było jak otworzył drzwi Rigsby go wypuścił i już wiedział kto, gdzie i kiedy xD. Rigsby pokazał wieeelką głupotę, uwierzyć takiemu podrywaczowi? Przecież on i Van Pelt powinni być razem na zawsze! No i tostery = meżczyżni , akordeony = kobiety. "Myślałem, że to był komplement xD... zdecydowanie; D A propo psztyczków w nos to myślę, że to był jeden z najlepszych momentów. Trochę szkoda, że chłopak się jeszcze zamartwia stratą żony i córki
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Eithne
Dołączył: 02 Lis 2008
Posty: 109
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 19:33, 25 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Pstryczki w nos udowadniają, że Patryś i Lisbon zaczynają coraz szybciej przechodzić z kontaktów szefowa-podwładny, do czysto przyjacielskich. Podoba mi się to
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
BuTtErfly...?.!
Dołączył: 08 Gru 2008
Posty: 59
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 21:45, 12 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Odcinek dobry.
żart z matką średni, tak jakby Patryś wyciągnął swoje poczucie humoru z pralki.
równe krople krwi na chodniku... no tak przecież każdy ma takie hobby że jak zostanie postrzelony to co jakiś czas się zatrzymuje żeby kropla mogła spaść równo na ziemie. Już nie wspominając o tym iż Patryś ma tak sokoli wzrok że zobaczył ją z odległości 3 metrów choć była wielkości główki od szpilki.
Kocham jak Patryś wpada na jakiś szalony plan... zakupy z Cho, w to się wliczają!
Cho świetnie w czarnym, a nasz główny bohater to niezły stylista xD
Jaki z Cho podrywacz no nie mam pytań... xD No i jeszcze ta szczerość. Cho jest najlepszy!
Szoko terapia ratująca związek ślicznie, szkoda że sam sobie pomóc nie może... ostatnia scena była śliczna.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez BuTtErfly...?.! dnia Sob 21:50, 12 Gru 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|